Ładowanie

TERAZ:

Parafia św. Jacka musi zwrócić 27 mln zł. Były proboszcz z zarzutami

W sercu Bytomia, w zabytkowej świątyni dokonano gruntownej modernizacji dzięki unijnym funduszom. Dziś jednak okazuje się, że miliony, które miały służyć renowacji kościoła św. Jacka, zostały pozyskane w sposób niezgodny z prawem. Parafia musi zwrócić blisko 27,3 mln zł, a były proboszcz i dziewięć innych osób usłyszało zarzuty.

Unijne pieniądze, brak własnego wkładu

W ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego 2014-2020, parafia św. Jacka otrzymała dotację na dwa duże projekty: rewitalizację zdegradowanych terenów oraz ochronę dziedzictwa kulturowego. W latach 2018-2021 przeprowadzono kompleksowy remont: odnowiono ściany, boazerię, stropy, dach, elewację, wymieniono instalację elektryczną, wyremontowano wieże północną i południową, a także przystosowano kaplice do celów dydaktycznych.

Problem w tym, że zgodnie z zasadami unijnymi, beneficjent musi zabezpieczyć wkład własny. Parafia przedstawiła dokumenty potwierdzające posiadanie wymaganych środków, jednak – jak ustalono – były one fałszywe. Bank, w którym miały znajdować się depozyty, nie potwierdził ich istnienia.

Postępowanie administracyjne i prokuratorskie

Gdy Urząd Marszałkowski odkrył nieprawidłowości, w październiku 2024 r. rozwiązano umowy o dofinansowanie. W kwietniu 2025 r. podjęto uchwałę, nakazującą parafii zwrot całej kwoty wraz z odsetkami.

Równolegle Prokuratura Okręgowa w Katowicach, na wniosek Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA), wszczęła śledztwo. Dziesięć osób, w tym były proboszcz Tadeusz P., usłyszało zarzuty oszustwa, prania brudnych pieniędzy, posługiwania się podrobionymi dokumentami i przywłaszczenia mienia. Wśród oskarżonych są też przedsiębiorcy zaangażowani w remont.

Co dalej z parafią?

Obecnie parafia św. Jacka pozostaje bez proboszcza. Jej administratorem jest ks. Rajmund Brol, proboszcz parafii w Suchogórze. Tymczasem wierni i mieszkańcy Bytomia zastanawiają się, jak sytuacja wpłynie na przyszłość zabytkowej świątyni.

Czy parafia będzie w stanie zwrócić ponad 27 milionów złotych? Czy remont, który zmienił oblicze kościoła, okaże się tylko krótkotrwałym sukcesem na papierze? Sprawa wstrząsnęła lokalną społecznością i postawiła pytania o przejrzystość wykorzystania unijnych funduszy.

Share this content: