
Kontrowersyjny teledysk bytomskiego rapera. Tancerka wiła się na cmentarzu przy nagrobkach

Bytomski raper BoBo wzbudza emocje swoim najnowszym teledyskiem, który częściowo nakręcono na cmentarzu. Wideo wywołało burzę w sieci – jedni chwalą artystę za „prawdziwy rap”, inni zarzucają brak szacunku dla zmarłych.
„Jeb te kur” – rap bez filtra
Niecały miesiąc temu w serwisie YouTube premierę miał najnowszy utwór BoBo pt. „Jeb* te kur**”*. Bytomski artysta, znany z ostrych tekstów i ulicznego stylu, w swoim kawałku atakuje obłudę i fałsz. Nie przebiera w słowach – chwali się pobytem w więzieniu „za bicie konfidentów”, a całość przepełniona jest wulgaryzmami.
„Autor nie owija w bawełnę. Wjeżdża bez filtra z numerem, który rozlicza tych, co zgubili zasady. Dla wszystkich pseudocharakternych, co grają twardych, a za plecami sprzedają” – czytamy w opisie teledysku.
Cmentarz jako sceneria kontrowersyjnych scen
Klip został zrealizowany w kilku lokalizacjach – m.in. na podwórku śląskiego familoka i przy ścianie z napisem „CHWDP”. Najwięcej emocji wzbudziły jednak ujęcia nakręcone na cmentarzu. Widać na nich rapera, który stoi między grobami i wygłasza swoje teksty. Obok niego tancerka, odwrócona tyłem do kamery, wykonuje zmysłowe ruchy, stojąc na tym, co przypomina zniszczoną płytę nagrobną.
W teledysku pojawia się także Łukasz Z. ps. „Zajączek” – znany pseudokibic Ruchu Chorzów, skazany w 2023 r. na 10 lat więzienia za udział w gangu Psycho Fans. Obecnie toczy się przeciwko niemu kolejny proces.
Podzielone reakcje internautów
Teledysk zebrał dotąd ponad 16 tys. wyświetleń i 311 polubień. Komentarze są skrajne – jedni zachwycają się stylem rapera:
- „Oby tak dalej, sama prawda!”
- „Sztosik, kawałek z przekazem!”
- „Jest moc, prawdziwy rap wraca!”
Inni nie kryją oburzenia:
- „Patologia w czystej postaci. Brak szacunku dla zmarłych.”
- „Słuchając tego, odpadły mi uszy. Przyczepiłem je, ale jak przypomniałem sobie, czego słucham, sam sobie je urwałem.”
Czy prowokacja to nowa norma w muzyce?
BoBo nie jest pierwszym artystą, który wykorzystuje kontrowersyjne motywy, by zwrócić na siebie uwagę. W polskiej scenie rapowej od lat pojawiają się twórcy, którzy sięgają po skandalizujące treści, by podkreślić swój „uliczny” wizerunek. Pytanie tylko, gdzie kończy się artystyczna ekspresja, a zaczyna zwykły brak szacunku?
Fot. screen z teledysku