
„Bo musiałem odebrać” – takie tłumaczenia policjanci słyszą od kierowców najczęściej.

REDAKCJA
Policja apeluje do kierowców o korzystanie z zestawów głośnomówiących podczas jazdy. Takie akcesoria są niedrogie, a ich używanie może znacząco poprawić nasze bezpieczeństwo i uchronić nas przed wypadkiem.
Warto pamiętać, że rozmowa przez telefon trzymany w ręku może skutkować mandatem w wysokości 500 zł oraz naliczeniem do 12 punktów karnych. Zmiana przepisów zwiększyła sankcje za tego rodzaju wykroczenie. Zanim więc zdecydujemy się na odebranie połączenia w sposób niezgodny z przepisami, warto przemyśleć potencjalne konsekwencje.
Najczęściej słyszymy od kierowców wymówkę „musiałem odebrać”. Pisanie SMS-ów i prowadzenie rozmów telefonicznych bez zestawu głośnomówiącego może prowadzić do poważnych konsekwencji. Wiele osób bagatelizuje takie wykroczenia, nie zdając sobie sprawy, że jazda z telefonem w ręku jest równie niebezpieczna jak jazda pod wpływem alkoholu.
Zarówno rozmowa przez telefon, jak i pisanie wiadomości SMS czy przeglądanie portali społecznościowych podczas jazdy, znacząco obniża naszą koncentrację i czas reakcji. W ciągu kilku sekund samochód przemieszcza się o kilkadziesiąt metrów, a kierowca, który nie patrzy na drogę, może nie zauważyć wielu zagrożeń.
Wystarczy, że pojazd jadący przed nami zacznie nagle hamować, a nieświadomy kierowca może doprowadzić do wypadku. Jeszcze bardziej niebezpieczne jest pisanie SMS-ów podczas jazdy.
Przypominamy, że za niezgodne z przepisami rozmowy telefoniczne grozi mandat w wysokości 500 zł oraz 12 punktów karnych. Osoby z już naliczonymi punktami mogą stracić prawo jazdy po dwóch takich wykroczeniach. Zanim więc odbierzemy telefon podczas jazdy, warto zastanowić się nad możliwymi konsekwencjami.
Dla tych, którzy nie mogą rozstać się z telefonem, istnieją rozwiązania, takie jak zestaw głośnomówiący, który pozwala na pełną koncentrację na drodze. Pamiętajmy, że żaden telefon czy SMS nie jest wart ryzyka wypadku.
Fot. Pexels